a wiec o zasadach i honorze slow pare

statsiarz zasluzony :P

poruszylem ostatnio w odpowiedzi na post Linka temat honoru wiec chcialbym go troche tutaj rozwinac. zyjemy (niestety) w takich czasach, ze pojecie honoru nie jest juz takie wazne. dlatego chcialbym poswiecic mu tutaj troche miejsca. moim skromnym ale jakze slusznym zdaniem byc czlowiekiem honotu oznacza postepowac w zgodzie ze swoimi zasadami i sumieniem. czyli pod pojeciem honoru rozumiem to, ze nie zlamie danego slowa i nigdy, ale to nigdyu nie wyrzadze krzywdy osobie ktora nie jest w stanie sie przed nia bronic, nie uderze ni nie pomowie kobiety, ani nie zaatakuje nikogo z zaskoczenia. oczywiscie takie cos jak szacunek do starszych rowniez sie w to wlicza, przynajmniej ten elementarny bo na szacunek jak wiadomo trzeba sobie zasluzyc. teraz pytanie do was: czy warto z tym zyc, czy lepiej olac i powiedziec robta co chceta. ja jestem za honorem, ale po to jest forum by sie wymieniac opiniami

statsiarz zasluzony :P

Jak dla mnie to twoje zasady są lekko "przestarzałe". Ja nie mówie, ze najlepiej jest wbic nóż w plecy, czy ztłuc bezbronną babke za krzywe spojrzenie, ale czasem atak z zaskoczenia może byc jedynym skutecznym rozwiązaniem, a czasem niestety osobnik płci odmiennej może próbowac zatłuc, i inne niż siłowe rozwiązwenie nie zadeziała...
Szanuję twoje zasady, ale jesli juz mieć swój kodeks to należy się zastanowić najpierw po co on jest, a potem zformułować punkty do niego... Jeśli to jest oftop to kopnijcie mnie

statsiarz zasluzony :P

linku mi chodzi op napasc na nieuzbrojonego czlowieka z zaskoczenia
w walce jeden na jeden bo jak wiecej to wiadomo nec hercules contra plures. a z plcia nadobna, to wiesz, jak zarty to jedna sprawa a jak sama na powaznie zaatakuje to inna

statsiarz zasluzony :P

statsiarz zasluzony :P

gollum nie czepiaj sie, wiesz, ze byl to zart, joke, dowcip i nigdy byl tego w rzeczywistosci nie zrobil. przydupczasz sie.

Mala Imperatorka XD

No coz... ja uwazam ze szacunek do kobiet powinien byc jaknajbardziej... Link... prosze Cie... zarty zartami ale do cholery czy widziales kiedy zeby to kobieta pobila kogos na ulicy??!! raczej rzadkosie to zdarza... Dla takich wyjatkow owszem, mozna powstrzymac i w ogole... nawet przywalic.,.. no ale sorry jak maz nawala zonie po twarzy tak ze ta na ulice przez miesiac wyjsc nie moze no to chyba cos jest nie tak...
Dobra... ale na temat...honor jest jak dla mnie bardzo wazna sprawa... to on okresla zasady moralne w naszym zyciu... przeciez zadne prawo Ci nie napisze: dotrzynuj obietnic!!
To podstawa zycia w spoleczenstwie (znaczy... udanego zycia...)
to tak wg mnie..
A zasady Sloma nie sa wcale przestarzale... sa jak najbardziej aktualne... jedyne co mogloby byc po noz wziete to ten atak z zaskoczenia... I mam na mysli tylko to ze zalezy o jaka sprawe walczysz... jak nasi przodkowie walczyli o Polske walka partyzancka to to bylo jaknajbardziej uzasadnio wg mnie...

statsiarz zasluzony :P

dzieki ewe za wsparcie. ale partyznatka tez musiala dzialac wg jakichs regul. np nie wolno sie upodobnic do okupanta czy niehonorowego wroga. jeszcze raz polecam Opowiesci z Narni. swietna rozprawa teologiczna filozoficzna i w ogole. napisana jezykiem troche dzieciecym ale no coz
raczej dobra

statsiarz zasluzony :P

kazdy ma wlasny chonor i robi z nim co chce ale czy ludzie w dziszejszych z czasach postepujom z chonor

jestem w szkole gdzie som narkomani totalne sfiry bezmysle osilki (tych to najwiecej) dziewcvzyny lekich obyczajów i podobne tym osoby.
ale oni som wiekszosci bezchonorowi zawsze udezom grupom zawsze gdy ktos cos narobi nieprzyznajom sie zawsze obrywa cala klasa a nikt iny bnie wstanie i nie powie kto bo to odrazu kapus frajer i potem bedzie znim zle ludzie zaczynajom go sie czepiac inaczej na niego patzrec.Dlanich honorem jest sila gdy powiesz cos co go upokozy zawstydzi czy zdenerwuje to otpowie silom,czy to na korytarzu czy poza szkolom czy tesz na w-F i j czy to jest chonor sila i udezanie stale grupom nigdy w pojedynke???

statsiarz zasluzony :P

ufo, zdaje sobie sprae i krzycze po filozofach Surprised

tempora!, o mores!, ale osobiscie uwazam, ze to iz inni tak postepuja nie znaczy iz my tez powinnismy

statsiarz zasluzony :P

ja tylko mówie ze tak to wyglada u duzej czesci ludzi a nie ,że my tak mamy postepowac
jestem wrecz przeciwko temu

statsiarz zasluzony :P

Osobniki słabe potrzebują innych by przetrwać. Jeśli więc taki dresik zamiast pożądnego 1na1 potrzebuje 12 kumpli by komuś mache obić, to sory, chyba mamy słabe ogniwo. Odrzućcie społeczeństwo, by przyjąć nadczłowieka!

statsiarz zasluzony :P

nie rozumiem twojego podejscia. oczywiscie ze nie wszyscy beda zyc honorowo bo to utopia i dlatego wlasnie mamy podzial stanowy. szlachta etc. oczywiscie szlachectwa nie zdobywa sie za pieniadze a za zaslugi i "szlachecka" fantazje

Gość

Ale popieram w tym momencie Linka. Zobacz wpierw trza by sobie uzmyslowic czy szczerze mowiac dane punkty honoru czy tez zasad nie beda Tobie samemu szkodzic. Z zalozenia zakladam iz kazdy z nas nie wezmie sobie za punkt honoru sprac raz na tydzien jakiegos goscia na ulicy. Pamietaj ze czasy ktore mowily iz "szybciej zgine niz zmienie swoje poglady" lub tez "moge nawet zginac za swoje poglady!!" Wiesz najpierw upewnijmy sie.
Eve oj zebys Ty widziala niektore dziewczyny. Ja nie mowie nawet o takich juz kompletnie na marginesie. Ale kobiety maja bronie:
-paznokcie, ktore wbrew pozorom jednak zostawiaja slady
-Glany co niektore ktore bola jezeli udeza w lydke lub tez ... czesc meska zrozumie!!

statsiarz zasluzony :P

wiesz, ja mam nadzieje, modle sie o to, aby w odpowiedniej chwili moc wlasnie powiedziec: to sa moje idealy. wedlug tego zylem, to wedlug tego umre. chcialbym, jesli zajdzie taka koniecznosc, aby okazalo sie ze jestem na tyle silny by umrzec. by nie poddac sie. i dopiero jak taka chwila nadejdzie, bedziemy mogli prawdziwie dyskutowac, czy warto bylo. gdyz w cos trzeba wierzyc. zycie bez wiary nie ma sensu. ja wierze w honor. i dopoki go nie utrace bede mial jakikolwiek sens w zyciu.

statsiarz zasluzony :P

Egzystencjaliści mówią, że kończysz swój projekt siebie w chwili śmierci. Jednak nie uśmiecha mi się zginąć z powodu, że nie wycofałem sie z walki z jednym z 12 dresików, uzbrojonych w łańcuchy i inne bzdety, wiedząc, że nawet gdybym wygrał z tym jednym, reszta 11 mnie zniszczy. Honor chonorem, ale najwyższą cenę, chyba należy płacić tylko w ostateczności, a nie z powodu sztywnego trzymania się błędnych założeń.